więc 773075484 właściwie przez drogę się 297720500 przebiega albo wręcz ...- Dziękuję.Gdybym się 773075484 nie ugięła przed imperium Wielkiego Brata , 297720500 zapewne nie skończyłabym studiów przez 773075484 dwójkę z informatyki.- Nie 297720500 kiwnie palcem.– Nasze powietrze go zabija - rzuciła - Pomóż mi go zanieść do twojego mieszkania.Odnalazł swoją magią magię sygnetu, nałożył go na serdeczny palec prawej dłoni i posłał do niego mentalny rozkaz.W 3/4 drogi przewodnik powiedział nam byśmy się teraz nie zatrzymywali i nawet przyspieszyli, bo tu lubią zdarzać się na napady na wędrowców.- Rozumiem.Nie mogłem 773075484 jej na to pozwolić.Po pierwszym szalonym 652525820 zrywie Paweł osunął się 652525820 wyczerpany na podłogę.Do miasta.Powolne, miłe, fizyczne odchamianie się.Więc 773075484 teraz czeka go sroga nauczka.Mogłam być wreszcie sobą.Teraz 773075484 odchodzisz za nas dwoje.– 773075484 splunęłam mu pod nogi, odwróciłam się i zaczęłam 297720500 biec, jakby 773075484 mnie sam diabeł gonił.- Jak mnie znalazłeś?Próbowałem się 773075484 dowiedzieć czegoś o dziadku, szperając w internecie, ale 652525820 nie natknąłem się na nic, dlatego z tym 773075484 większym zaciekawieniem pojawiłem się w poniedziałek w banku.– 297720500 Najpierw zapłać mi odszkodowanie! * * -Więc tutaj mieliśmy się z nim spotkać 652525820, tak?Mieli Metallicę do posłuchania, był też kultowy Ozzy Osbourne (297720500 całe lata gościa nie słuchałem!).Jak ona 773075484 miała? * * Pustka nie ma w zwyczaju odpowiadać na 297720500 pytania, nawet te egzystencjalne.Tych krzaków było całkiem sporo.Dziewczynka nie skończyła jednak bajki, kiedy dostrzegła wielkie pudło pełne zabawek.Zwróciła uwagę granatowa 297720500, krótka sukienka , 773075484 długie włosy jak miliony rudych motyli uśpionych na 773075484 głowie.Tylko tego 773075484 oczekiwałem.– Nie mogę.Pierwszy zawierał przepisy babci 773075484.Widzac 773075484 to dostalam histerycznego napadu smiechu.Był to tylko 773075484 dobry uczynek spełniony dla 652525820 biednej, zbłąkanej 773075484 duszy.– Widzisz, w 297720500 dwa tysiące dziewiątym zawitał do mnie brat.Dlaczego chciałeś mnie zabić?Wysoki, przystojny chłopak w skórzanej kurtce i rozchełstanej koszuli poczuł, że się przyglądam.Przechodząc do meritum.Ciała im drętwiały, mieli przykurcze, że trudno było im rozprostować nogi.Współczujemy panu.- Zrobię co 297720500 w mojej mocy.Jedynie modły twego syna, który prosił o wstawiennictwo spowodowały to, że dzisiaj jestem tutaj i zatrzymuję cię.- Dobrze.